Kraków 25 listopada, Vinoteka – Hotel Pod Różą
Szampan należy do tych win, które szczególnie dobrze czują się otoczone dobrą oprawą: kuchnią, pięknym i eleganckim otoczeniem. Przy prezentacji domu szampańskiego ważne jest także by o nim mówić: opowiadać o wytwórcach, idei, technice wytwarzania i oczywiście o ich efektach, które mamy w naszych kieliszkach. Niemniej istotnym czynnikiem jest też – poza ciekawą opowieścią – to JAK się mówi.
Ci którzy mieli okazję uczestniczyć w przygotowanej przez Vinoteka13 degustacji szampanów Billecart-Salmon, prowadzoną przez Erica Calzolari wiedzą o co chodzi. Jak niesamowicie barwną, entuzjastyczną, wesołą i z ogromną ilością energii postacią jest Eric! Bąbelki które tego wieczoru mieliśmy w kieliszkach niosły czystą radość. Żarty i uśmiech Erica – zaraźliwy – umacniał nas w przekonaniu, że szampan jest najradośniejszym winem i najważniejszym jego towarzyszem jest śmiech 🙂
Choć oczywiście dobre menu, też się nada – a w tym przypadku sprawiło się świetnie!
Tekst: Zuzanna Biel
Warszawa 26 listopada, Vinoteka 13.
Pod koniec listopada miałam przyjemność degustować szampany z domu szampańskiego Billecart-Salmon, które dla gości Vinoteki 13 zaprezentował Eric Calzolari. Była to podróż rozpoczęta prostym i wybornym Blanc de Blancs, przez brut Reserve aż po rocznikowe cuvee – 1999 i 2002. Ich struktura i złożoność fantastycznie wpisywały się w dania przygotowane przez Darka Barańskiego. Kwasowość i wyrazistość wina idealnie komponowała się kwaśnymi nutami kiszonej marchewki czy ogórka. Dobrze sprawdzały się też w połączeniu z chrupiącą, świeżą lekko gorzką cykorią oraz słoniną.
Miałam też okazję doświadczyć jak na tle delikatnych i finezyjnych szampanów wypada bąbelkowy klasyk Mumm – niestety dosyć przyciężko. Choć wierzę, że inaczej dobrane menu lepiej by zagrało.
Największą przeszkodą przy winach tego niewielkiego domu szampańskiego jest oczywiście cena. Sprawdza się tu zasada picia gwiazd tylko przy wyjątkowych okazjach; tym bardziej mi miło, że dostałam zaproszenie od Vinoteki 13. Ceny między 200 a 400 zł ograniczają moje możliwości picia Szampana do śniadania, chyba, że jest to śniadanie noworoczne!
Tekst: Joanna Poremba
Dziękujemy Vinotece 13 za zaproszenie.
Kategorie:Degustowane wina, Gdzie na wino?
Skomentuj